Jestem kobietą po 40. Kilka lat temu zmagałam się z problemami kręgosłupa szyjnego, a dokładniej przepukliny – 5. i 6. krążek. Jestem fryzjerką, więc ból był nie do wytrzymania, drętwiały mi dłonie i doskwierał mi kręcz karku. Szyja była sztywna, a mięśnie silnie napięte, co powodowało jej nieruchomość. Jednak najgorsze były nawracające zapalenia nerwów wzrokowych, raz jedno oko, raz drugie. Byłam leczona szpitalnie za każdym razem, po wypisie dalsze "leczenie" sterydami w domu. Trafiłam do Kasjany w trzecim roku moich bolączek. Lekarze szukali u mnie choroby SM oraz Devica. Liczne badania, ciągle rezonanse i punkcja zaprzeczały ich teorii. Po zabiegu Bowena, a może jeszcze w trakcie jego trwania zasnęłam na dwie godziny. Mija teraz 8 miesięcy od pierwszej serii zabiegów i jestem ciągle zdrowa. Staram się regularnie korzystać z usług Kasjany. Moje mięśnie są rozluźnione, nie jestem spięta. Jestem spokojniejsza i widzę w 100 procentach. Dziękuję bardzo.